Strony

wtorek, 27 marca 2012

Co, gdzie, jak i po co?


Jak w tytule, co, gdzie, jak i po co? czyli w jakim celu założyłem tego bloga i co tutaj będę pisał i tak dalej i tak dalej.

Ostatnio nastąpiły zmiany w moim życiu, rozstałem się z dziewczyną, ale miałem dzięki temu okazję zrozumieć i przemyśleć całe swoje życie, rozmowa z nią bardzo mi pomogła. Dzięki temu zrozumiałem jedną, kluczową rzecz. Nie jestem człowiekiem jakim chcę być, ale takim jakim jest łatwiej być.  To zdanie będzie myślą przewodnią całego tego bloga, piszę to wszystko głównie dla siebie, bo łatwiej przelać gdzieś swoje przemyślenia niż kłębić je w swojej głowie. Jeśli cos jest niepoprawnie gramatycznie, zagmatwane lub nie po kolei, to zasada jest prosta - macie pecha :) Chcę się zmienić, chcę poprawić w sobie te rzeczy, które mi się nie podobają, które sprawiają, że nie akceptuję się, bo póki nie zaakceptuję siebie w pełni, to nie mogę oczekiwać, że inni mnie zaakceptują. Mam tutaj na myśli zmiany zarówno fizyczne jak i psychiczne, jedną z takich rzeczy jest pozbycie się tak zwanego słomianego zapału, myślę, że pisanie tutaj będzie dla mnie dobrym treningiem ;)

Rzeczy tutaj będą raczej bardziej niż mniej osobiste, no i oczywiście niepoukładane, ale ciężko, aby kłębowisko myśli było poukładane ;P Co tam jeszcze tutaj będzie? Sam w sumie nie wiem, to wszystko co mi będzie łaziło po głowie, wszystkie moje kiełbie we łbie :) Nie chce mi się dalej pisać tego posta, ale lenistwo to rzecz zła, także spróbuję coś jeszcze wymodzić, aby tak jakoś dłużej było :P O, pewnie sobie jeszcze podefiniuję i porozkminiam różne pojęcia i chciałem sobie pointerpretować piosenki Kabanosa, bo ostatnio strasznie mi chodzą po głowie, a nakręcają mnie dosć pozytywnie do świata i do wszystkiego.

Jeśli chcecie coś komentować, to niech to będą komentarze z sensem, w sensie, że wasze przemyślenia, które w sumie mogą nie mieć sensu tak jak moje, no ale w sumie mogą jak się spróbuje doszukać w nich sensu, nie ma sensu kupować kredensu no. Pierdoły będę usuwał i już no :P

No i nie wiem, koniec i bomba, kto nie czytał ten trąba!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz